Saturday, October 29, 2011

Monochromatycznie

Tak mi sie zrobilo cudownie na sercu, kiedy okazalo sie ze dostalam wyroznienie na blogu LGS za kartke w stylu shabby:) Honorowo staje zatem do kolejnego wyzwania #29 Monochromatic mimo, ze jest bardzo trudne! Nigdy jeszcze nie zrobilam zadnej pracy z uzyciem tylko jednego koloru.
Oto efekt moich zmagan z tym wyzwaniem...
Nie bylam pewna jak bardzo trzeba sie wystrzegac innych kolorow, wiec na wszelki wypadek nie uzylam tu zadnych wzorzystych papierow- poza tagiem, ale taki element jest dopuszczalny wg warunkow wyzwania.
Ramke zrobilam z paskow bialego papieru- odbilam na nim stempel Prima z zestawu Romantique. Wzor embossowany jest pudrem Antiquities California Stucco. Nastepnie paski wytuszowalam tuszem distress Tattered rose i przycielam do formy ramki.
Tag pokryty jest warstwa emalii UTEE, ktora po schlodzeniu w zamrazarce pokruszylam, tworzac efekt spekan.
Zawijas wyciety jest wykrojnikiem TH , pomalowany farba crackle Tattered rose a nastepnie glimmer glamem Tutu pink.
Pozdrawiam Was goraco i dziekuje za wszystkie przemile komentarze!

I was SOOO happy when I saw that my card was among the honorable mentions on LGS blog, for a last month challenge :))))
I though then I can't miss the next challenge  #29 Monochromatic, even though I consider it very difficult to work with ONE colour only!

I wasn't sure if I could use any patterned paper (there is always another colour in it) so kept to a safe choice of a plain colour in the background and on the foreground went for a hand made one :)
The frame around my card is made of white paper , which I stamped and embossed with Antiquities California Stucco, then coloured with distress ink Tattered rose. I used a floral ornament stamp from the latest Prima Romantique set.
On the tag there is a layer of UTEE which I cracked after keeping it in a freezer for a moment.
The cardstock flourish comes from a TH die , painted with crackle Tattered rose and glimmer glam Tutu pink.
Thanks for looking and all your comments!

Sunday, October 23, 2011

Przez dziurke od klucza

Dziurka od klucza to niesamowicie wdzieczny motyw. Ciesze sie , ze pojawil sie jako temat wyzwania na blogu scrapki-wyzwaniowo.





Nie mam do opowiedzenia ciekawej historii zwiazanej z dziurka jako taka, natomiast chcialam zwrocic Wasza uwage na eksperymenty mediowe jakie poczynilam z rzeczona dziurka :)


Zainspirowal mnie tutorial , ktory odkrylam przypadkiem na blogu Swirlydoos, przy okazji poszukiwan inspiracji dotyczacych gesso.
Przestudiowalam tutorial a potem bylo jak zwykle- stwierdzilam, ze MUSZE natychmiast kupic UTEE i zaczac z nim eksperymentowac;)  Dziurka wycieta jest wykrojnikiem z papieru wizytowkowego, a kolory to efekt naprzemiennego psikania glimmer mistami (ja uzylam Tiger Lily, Key lime pie, Electric blue oraz Bronze a na brzegach troszke podtuszowalam distressem Walnut stain.
Dziurke pokrylam UTEE trzykrotnie, za kazdym razem roztapiajac je, a po przestudzeniu dodajac wiecej koloru.
Naprawde polecam ta technike! Moze brzmi skomlikowanie, ale to po prostu kilkakrotny embossing i troche cierpliwosci pomiedzy... Zabawa jest naprawde przednia, a mozliwosc efektow kolorystycznych w zasadzie nieograniczona. Zakochalam sie w tych marmurkowych efektach:)

Reszta pracy to tag ze Scrapinca, papiery Prima Romantique oraz G45, kilka kwiatkow i stara koronka. Klucz to odbity wzor stempla (Tattered Angels) oraz zloty puder do embossingu. Lancuszek i male cwieki TH.

Pozdrawiam cieplutko!

Friday, October 21, 2011

Mala dygresja

Ogromnie sie ucieszylam, gdy przeczytalam, ze  moja czarno-kremowa kartka zostala wyrozniona na blogu CCCB :)))))
Na pamiatke mam ten banerek


Mam z CCCB bardzo mile wspomnienia, gdyz na tym blogu dostalam juz kiedys wyroznienie, a bylo to prawie rok temu - to byla jedna z moich pierwszych prac, wiec z epoki 'sprzedblogowej' :)
Wobec tego pokaze tutaj ten tag teraz ( to ten zielony).


Czy wracacie czasem do swoich 'wczesnych' prac?
Az mi sie lezka zakrecila w oku :)
Pozdrawiam cieplo!

I was tremendously happy to discover that I got a Spotlight Artist badge on CCCB for Challenge #78, for my black&cream card  :)))) I grabbed my badge quickly! I have nice memories with this blog, as a matter of fact I already once got this badge for one of my first works, almost 1 year ago. This was even before I started this blog! So I can show you my work I did then, since it has not been shown here before.
I almost got sentimental...do you sometimes check out your 'early' projects? :)
Take care!

Wednesday, October 19, 2011

Gesso znow w natarciu / Gesso strikes again!

Dawno juz nie bylo u mnie gesso... zatesknilam za nim a przy okazji postanowilam nauczyc sie jakiejs nowej techniki wykorzystania tego medium. Pomyszkowalam, posurfowalam i trafilam na taki ciekawy tutorial na blogu swirlydoos

Ta kartke zrobilam zeby nie marnowac mojego materialu szkoleniowego, szkoda mi go bylo po prostu :)
Kartka zrobiona jest z bialego papieru- tlo to stemple i tusze distress.
Gesso pojawia sie w srodkowej warstwie - na bialym papierze odbilam stempel z tekstem , nastepnie przylozylam maske Tattered Angels i pokrylam calosc gesso, tak jak pokazuje tutorial. Uzylam do tego szpachelki malarskiej, wiec cala operacja przebiegla sprawnie a gesso nalozylo sie rowna warstwa. Pozostalo tylko delikatnie usunac maske, co tez mi sie udalo:)
Zostawilam papier do wyschniecia na noc, a nastepnego dnia wytuszowalam distressami i glimmer mistem Tiger lily (gleboki pomarancz). Popsikalam woda , zeby wytrzec tusze z wzoru gesso. Na koniec gdzieniegdzie przetarlam bezbarwnym tuszem i pokrylam gessowy wzor perfect pearls copper.
Jak widac perfect pearls swietnie nadaje sie do wykrywania odciskow palcow :/ Na szczescie widac to tylko na zdjeciu, w rzeczywistosci nie rzuca sie wcale w oczy :)



Pozdrawiam Was serdecznie, dziekuje za liczne odwiedziny i komentarze pod ostatnimi postami!


Long time - no see, for me and my gesso:) I missed it so I decided to use it in some project and perhaps even learn a new technique? Short internet research and there it was- this great tutorial on swirlydoos , make sure to check it out!

Then I made this card, to use somehow my training material which came out really good. This is the middle part of my card. In short: piece of white cardstock, stamped with text in archival ink. On this goes a stencil / mask from Tattered Angels and a generous layer of gesso. Tips: a spatula comes handy! Carefully took away the stencil and left it overnight to dry. Next day a quick colouring with distress inks and glimmer mist. Dry gesso takes some colour, but if you mist it with water, it makes it easy to take the colour away, leaving your gesso pattern light, almost white again. Last thing was to add some perfect pearl copper in some spots.
Thanks for stopping by:)

Sunday, October 16, 2011

So boo-tiful in black&cream

Jeszcze jedna kartka inspirowana zdjeciem, tym razem na wyzwanie CCCB Boo-tiful (black&cream)
Z papierow Prima Printery, ta kartka zrobila sie prawie sama :)
Papiery sa cudne, tak uniwersalne, ze mozna zuzyc je do ostatniego kawaleczka- z takich kawalkow zrobilam wlasnie moja kartke.


Brzegi bazy kartkowej podkleilam tasma TH, a na to przykleilam fragmenty Prima Printery, resztki duzych i malych arkuszy.
Dodatki to kremowa roza i azurowe listki (WOC), kawalki koronek, oraz male plytki, ktore rowniez zrobilam z papierow Prima- kawaleczki papierow podkleilam pod przezroczyste plytki, takie malenkie kafelki.



Kartka jest na razie bez okazji, wiec zdecydowalam sie na uniwersalna sentencje - czyli Post Card (stempel).
Cieplo Was pozdrawiam i dziekuje za komentarze pod poprzednim postem :*


Yet another photo inspired project, this one is for  CCCB Boo-tiful (black&cream) challenge.
Prima Printery papers basically made the card with no effort:)
I used some leftovers both from my 6x6 and 12x12 papers. I just love this collection and I'm literally using all small bits and pieces of it:)
To fill up the card base, on the edges I've added some tissue tape from TH.
Small tiles are also made of Printery, using small transparent self-adhesive tiles and small squares of paper.
I completed my card with some lace and embellishment from WOC - beautiful cream rose and skeleton leaves.
Thanks for stopping by! Have a great Sunday:)

Thursday, October 13, 2011

Jesien w zieleni i brazach

Przepiekna jest inspiracja zdjeciowa na aktualne kartkowe wyzwanie SP , az ja tu pokaze:)

A to moja kartka inspirowana tym zdjeciem:


Materialowo tym razem uklon w strone Pink Paislee: papiery ze starszej kolekcji QueenBee  a tag z najnowszej propozycji czyli kompletu tagow Mistables.
Oryginalnie jest bialy- pokolorowalam go przy uzyciu glimmer mist Key lime pie oraz tuszow distress Peeled paint i Walnut stain. Napis PostCard odbity jest tuszem Versafine. Koronki z moich zbiorow a papiery ze sklepu scrapki.
Pozdrawiam serdecznie odwiedzajacych!

A beautiful photo inspiration for a current challenge on ScrapujacePolki challenge blog, isn't it? :)
For my card I used some Pink Paislee papers (QueenBee) and a tag from Mistables collection, which I coloured with glimmer mist and distress inks. Added a stamped Post card sentiment, which suits for almost every occasion and some lace from my drawer.
Thanks for stopping by:)

Tuesday, October 11, 2011

Retro tag

Tym razem pokaze prace, ktora powstala jakis czas temu ale nie chcialam jej tu umieszczac dopoki nie dotarla do malej Adresatki.
To urodzinowy zamiennik kartki, czyli tag z przeslaniem :)
Jest moim liftem tej oto kartki pewnej niesamowicie utalentowanej scraperki, ktora pewnie znacie,  choc nie jestem pewna, czy tak bez zastanowienia przypisalybyscie jej te wlasnie kartke ;)
Jak widac - prawdziwy talent ujawnia sie w kazdym stylu!
Karteczka zachwycila mnie swoja oryginalnoscia tak bardzo, ze zapragnelam zrobic cos w takim wlasnie klimacie, a oto co mi wyszlo.
Z przodu tak:


A to tyl taga:


Pozdrawiam Was cieplutko!

Saturday, October 8, 2011

Getting shabby

To moja pierwsza praca na wyzwanie na blog Let's get shabby :)  Od dawna podziwialam na nim przepiekne prace, m in Magda(i)Leny, a tym razem po prostu nie moglam go ominac- tak bardzo podobala mi sie inpiracja.

Niedawno robilam prace na inne wyzwanie, na ktore trzeba bylo przygotowac wlasne tlo. Zabawa jest przy tym swietna i w miare tworczej pracy pojawia sie mnostwo innych pomyslow, ktore szkoda zmarnowac. Tutaj postanowilam wykorzystac jeden z nich.
Tlo wykonalam na bialej kartce, na ktorej odbilam  roznej wielkosci stemple- tym razem uzylam stempli koronek. Najcudniejszy z nich to koronka z tego zestawu Glitz, zakochalam sie w tym stemplu! Bedziecie pewnie czesto go tutaj ogladac :)
Odbite wzory embossowalam bialym pudrem antiquities. Na koniec wytuszowalam tlo tuszami distress frayed burlap oraz old paper. Calosc przeciagnelam nieregularnie farba crackle picket fence.
Dla ciekawskich -oto tlo bez ozdob :)


Kartke uzupelnilam potrojna linia przeszyc maszynowych oraz ozdobami, m in z kolekcji K&Co Watercolour bouquet. Tym razem staralam sie pozostawic duza czesc tla odkryta, bo jest naprawde bardzo ozdobna.







Cieplutko Was pozdrawiam!

This is my first work to enter a challenge on Let's get shabby :)  I've been there often, only watching the wonderful projects, among other Magda(i)Lena's This time I simply couldn't resist to take part myself , just loved the photo inspiration.
For this card I made my own background, which you can also see here- stamped white piece of cardstock with different stamps - all lace patterns I had. I embossed the stamping with white antiquities and added some discreet colour with distress inks Frayed burlap and Old paper.
To finish, I just brushed it here and there with distress crackle paint (picket fence).

The embellishments come mainly from K&Co Watercolour bouquet set. The big clock is a stamped image from BoBunny Timepiece set.
Thanks for stopping by, have a great day!

Friday, October 7, 2011

Prezent przedswiateczny

...kto wie, moze mi sie poszczesci???
Prezent od TSC, piekne papiery swiateczne , w nietypowej kolorystyce.
Szczegoly tutaj, powodzenia!

Kulinarny Kingsajz :)

Czy jestescie z pokolenia, ktore pamieta film Kingsajz ? Ja pamietam :) Zaraz bedzie dowod rzeczowy.

To jest moja odpowiedz na kartkowe wyzwanie kulinarne na SP
Mialam z tym wyzwaniem niesamowity problem... mimo dosc sporej ilosci materialow, ktore posiadam w moich zbiorach, motywow kulinarnych u mnie jak na lekarstwo. A jak juz cos jest, to raczej w rozmiarze nadajacym sie na ATC. Wygrzebalam w koncu 2 elementy, dla odmiany w rozmiarze XL i zawzielam sie , ze zrobie z nich kartke:)




Mam o niej mieszane uczucia wiec prosze potraktujcie ja jako zart ;)
Wbrew pozorom- nie jestem na diecie i to nie jest wyraz mojej ogromnej tesknoty za babeczkami :)))

Pozdrawiam Was cieplutko (szczegolnie cieplo witam nowe twarze) i obiecuje wrocic wkrotce z czyms bardziej w moim stylu...

Monday, October 3, 2011

Words, words, words...

Kiedy tylko zobaczylam temat nowego wyzwania na blogu scrapki-wyzwaniowo, od razu serce mi zywiej zabilo.
Wlasnorecznie zrobione tlo- tak, zdecydowanie to tygryski lubia najbardziejJ
Tlo robilam sobie juz kilka razy, glownie z uzyciem stempli. Tak jest tez w tej pracy, ale postanowilam sobie, ze tym razem beda to stemple w ilosci jakiej jeszcze nie bylo w pojedynczej mojej pracyJ
Wyciagnelam wiec z szuflady cale mnostwo stempli z tekstem-cytaty, pojedyncze slowa, kursywa, druk- im rozmaiciej tym lepiej. Takie sa w wielu kompletach, ja uzylam m in tych z zestawu Prima Printery (niektore sa malutkie wiec swietnie wypelniaja male przestrzenie) roznych zestawow MME Lost&Found oraz Glitz.
Zaczelam je odbijac brazowym archivalem (coffee) na bialym papierze. Zeby bylo troche ciekawiej, do mojej kompozycji dodalam tez kilka zegarow, m in z kompletu Prima.
Po stemplowaniu wytuszowalam tlo tuszami distress (old paper, frayed burlap, walnut stain) .
Potem zaryzykowalam przetarcie kartki warstwa gesso, na poczatku przerazilam sie, ze zepsulam sobie prace, ale porozcieralam gesso, popsikalam woda i po  wyschnieciu prezentowalo sie tak jak chcialam- stemplowania delikatnie widoczne, nieregularnie przykryte, a calosc w chlodnym szaro-brazowym kolorze.
W jednym miejscu udalo mi sie przesadzic z przecieraniem- ale prosze bez paniki- nie bedzie tego widac w koncowej pracy.

Tak wygladalo tlo po tych zabiegach- kiepskie zdjecie bo robione noca, ale rozumiecie, ze nie moglam czekac do nastepnego dnia ;)


Do tak przygotowanego neutralnego tla mozna w zasadzie uzyc roznych kolorow w dodatkach. Ja chcialam rozweselic troche moja prace, wiec proponuje tu wesoly vintage J



Dodatki: koronka z szuflady, karta z zestawu Glitz whatnotes Vintage Blue, magnolie z papieru K&Co Julianne i rozyczki WOC . Karta Glitz przymocowana jest na gabeczkach. Po przeszyciu brzegow i przymocowaniu dodatkow, kartke przyczepilam do bazy kartkowej Anita’s – w zasadzie praca tez jest zrobiona na polowce takiej bazy, latwiej mi sie pracowalo z pojedyncza kartka niz zlozona.
 
Dziekuje za wszystkie odwiedziny i Wasze cieple slowa, pozdrawiam :*

Niemal zapomnialabym sie Wam pochwalic , ze moja kartka zostala wyrozniona z galerii flickr na blogu scrapki!!! Bardzo sie ciesze :))) Dziekuje i gratuluje wszystkim wyroznionym  w tym miesiacu:)
------------------------------------------------------------------------------------
 
The theme for this challenge was to make an own background. Definitely my thing JJJ  In my background I used plenty – I say PLENTY- of stamps. I took words and quotes from all different sets, among others Prima printery, MME and Glitz. Added some clocks for a more interesting layout.
Stamps are stamped on white paper, with brown archival ink. I finished the backround with distress inks  (old paper, frayed burlap, walnut stain) and a thin layer of gesso. This last gesso thing was a risky business I thought, but the result is definitely worth it, very close to what I wanted to achieve. Discreet, dimmed background with barely visible stamping in a cold greyish-brown colour.
 
I added some lace, a card from Glitz whatanotes Vintage Blue, wonderful magnolias which are cut out from K&Co Julianne paper and those lovely WOC roses.
 
Thanks for visiting me and your comments, I really appreciate your thoughts.