Thursday, April 26, 2012

When spring came to town...

Ta praca zaczela sie od kwiatka :) bawilam sie po prostu wykrojnikiem Tattered florals i wycielam sobie kilka kwiatkow, ktore potem skleilam razem tworzac cos posredniego miedzy roza a piwonia:)

Spodobal mi sie na tyle, ze szkoda bylo go nie wykorzystac i tak to dorobilam do niego reszte pracy :)
Scrap wykonany jest wg wytycznych i mapki Brises do wyzwania  #27 na portalu Scrapujace Polki.
Mapke zastosowalam bardzo umownie, za to jest tu masa kwiatow i motyli.




Kilka uwag technicznych i materialowych - zawieszke do szyldu wycielam z malarskiego plotna, zafarbowalam tuszem distress i embossowalam pudrem distress (walnut stain)
Papier w tle pochodzi z kolekcji Glitz Love Nest.
Chipboardy - Scrapiniec, 7 Dots
Wykrojniki - Tim Holtz (Hanging sign, Typeset)
Liquid pearls - Flamingo, Bisque
Papiery: Girls Paperie, 7 Dots

To tyle na dzis. Dla wyjasnienia dodam jeszcze, ze wiosna na zdjeciu jest z ubieglego roku :) Teraz wciaz jeszcze czekamy na liscie na drzewach i pierwsze tulipanki w ogrodzie...
Pozdrawiam Was goraco!!!


5 comments:

Matilde said...

Cudowny!

ZUzanna said...

Milutki :)

Kasia Udalska said...

Ale piękna praca! Patrzę na ten scrap i buźka sama mi się uśmiecha, taki jest radosny :)

justi said...

Twoje małe babeczki wyglądają w tej oprawie jak jakieś wróżki kwiatowe :)
Cudowne kolorki, radośnie, optymistycznie i niezwykle wiosennie. Cudo.

Joanna Wiśniewska said...

Piekne coreczki :) Scrap jest cudny! :)